Walki w Donbasie. Brytyjski wywiad wskazał priorytety Rosji
Jak przekazali Brytyjczycy, w ostatni piątek siły rosyjskie prawdopodobnie zajęły większość miasta Lyman na północ od obwodu donieckiego. Oznacza to wstępną operację kolejnego etapu rosyjskiej ofensywy na Donbas.
"Lyman jest strategicznie ważny, ponieważ jest miejscem istotnego węzła kolejowego, a także zapewnia dostęp do mostów kolejowych i drogowych na rzece Siewierskij Doniec. W najbliższych dniach rosyjskie jednostki znajdujące się w tym rejonie będą prawdopodobnie priorytetowo forsować przeprawy przez rzekę. Na razie główny wysiłek Rosji pozostanie 40 km na wschód wokół kotła Siewierodonieck" – oznajmił brytyjski wywiad.
Informacje podano w sobotę za pośrednictwem oficjalnego konta Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii w serwisie społecznościowym Twitter.
Rosja walczy o Donbas
Zgodnie z doniesieniami wywiadowczymi, Rosjanie będą nacierać na kluczowe miasta kontrolowane przez Ukrainę w obwodzie donieckim, Słowiańsku i Kramatorsku.
W miniony czwartek szef samozwańczej, popieranej przez Rosję, Donieckiej Republiki Ludowej Denis Pushilin miał poinformować w rosyjskich mediach państwowych, że w przypadku zajęcia przez wojska Federacji Rosyjskiej całych terenów Doniecka i Ługańska Rosjanie będą chcieli zorganizować tam swoje "referenda".
"Gdyby Rosji udało się przejąć te tereny, Kreml z dużym prawdopodobieństwem uznałby to za istotne osiągnięcie polityczne i przedstawiłby obywatelom jako uzasadnienie inwazji" – stwierdził brytyjski wywiad. Jednak jak dodano: "Ukraińskie siły zbrojne nadal prowadzą dobrze zorganizowaną obronę sektora i nakładają na Rosję wysoki poziom strat".
Obietnica prezydenta Zełenskiego
W sobotę w trakcie codziennego wystąpienia do narodu prezydent Ukrainy złożył rodakom obietnicę. Wołodymyr Zełenski obiecał, iż Donbas "znów będzie ukraiński".
Przywódca kraju określił przy tym aktualną sytuację w regionie jako "bardzo trudną". Zwrócił uwagę na zwiększenie przez Rosjan siły ognia oraz zaangażowanie znacznej liczby żołnierzy.
– Dlatego musimy zwiększyć naszą obronę, zwiększyć nasz opór, a Donbas znów będzie ukraiński. Nawet jeśli Rosja przyniesie Donbasowi cierpienie i zniszczenie, odbudujemy każde miasto, każdą społeczność. Nie ma realnej alternatywy – mówił Zełenski.